piątek, 31 stycznia 2014
Jak otworzyć pliki utworzone w Corel Draw metoda 2
Jak otworzyć pliki utworzone w Corel Draw bez posiadania tego programu. To będzie metoda troszkę na okrętkę. Tak więc musimy zapisać naszą pracę jako plik binarny .CGM. Pozwoli to na zapisanie tylko grafiki wektorowej, bitmapy się nie zachowają. Można je skopiować lub zapisać oddzielnie. Plik .CGM otwieramy w Open Office Impress, następnie kopiujemy do Open Office Draw. Tutaj już możemy zająć się edycją naszej pracy lub też wykonać eksport do jakiegoś popularnego formatu graficznego. Przy próbie edycji nie zapominamy o wstawieniu grafiki bitmapowej którą wcześniej uratowaliśmy przed zniszczeniem. Należy też zwrócić uwagę na kodowanie plików .CGM, jeśli coś pójdzie nie tak zostaną one otworzone w Open Office Writer, co będzie oznaczało utratę danych które chcemy odtworzyć. Metoda ta jest polecana w serwisie Wiki programu Inkscape.
Jak otworzyć pliki utworzone w Corel draw
Jaqk otworzyć pliki utworzone w Corel Draw w sytuacji gdy nie posiadamy tego programu. Trudna sprawa, niewiele programów graficznych sobie z tym radzi. W przypadku ogólnodostępnych programów graficznych jak również tych darmowych może być kłopot. Skoro się nie da otworzyć to może przerobić na coś bardziej popularnego. Istnieje coś takiego a nazywa się UniConvertor. Służy do konwertowania plików graficznych wektorowych jak i bitmapowych. Wśród jego możliwości jest również format .cdr jak i jego pochodne, czyli podstawowe formaty z jakimi mamy do czynienia podczas pracy z programem Corel Draw. Jak informują jego twórcy jest to program działający w okienku poleceń. Jednak instalując program Inkscape zyskujemy możliwość otwierania plików Corela bezpośrednio w programie. Połączenie tych dwóch programów nie zawsze działa jak należy, jednak wyniki są zadowalające. Obydwa projekty są intensywnie rozwijane przez społeczność, tak więc należy się spodziewać coraz lepszych efektów współpracy jak i pracy z plikami.
wtorek, 28 stycznia 2014
Cyfrowe radio
W zeszłym roku rozpoczęło się nadawanie w kraju cyfrowego radia. Wiadomość ta była już powtarzana od jakiegoś czasu jednak brak było konkretów. Otóż przeprowadzana będzie cyfryzacja radia, aby mieć dostęp do nowego medium potrzebny będzie odbiornik zgodny z technologią DAB+. Na obecną chwilę prowadzona jest emisja kilku stacji radiowych w tym systemie, a wkrótce wszyscy chętni nadawcy będą musieli się o to postarać. Do czasu zmian radio będzie dostępne zarówno w postaci cyfrowej jak i tradycyjnej. Cyfryzacja dotyczy częstotliwości z zakresu popularnego obecnie UKF. Co do innych częstotliwości nic mi nie wiadomo.
niedziela, 26 stycznia 2014
Telewizja HD - strzał w kolano ?
Wielu nadawców postawiło sobie za punkt honoru tworzenie własnej telewizji w formie przekazu HD. Współczesna technika na to pozwala więc powstają coraz to nowe stacje które emitują swój program w wysokiej jakości. Również istniejące stacje telewizyjne tworzą swoje klony HD. Nikt natomiast nie zważa na ograniczony dostęp do tego typu rozwiązań. W wyniku czego kolejne stacje odpadają z listy ponieważ posiadany przez widzów przestarzały sprzęt nie radzi sobie z nowymi formatami. Dobrym przykładem jest tutaj odbiór FTA z satelity. Kanały które decydują się na nadawanie w HD są już w tym momencie zakodowane i niedostępne na starszych urządzeniach, nieraz nie ma ich na liście kanałów nawet. Płatne pakiety i dekodery nie zawsze gwarantują odbiór jeżeli widzowie mieli np. wykupioną opcję telewizji SD czy też starszy model dekodera. Skutkiem jest spadek oglądalności, w krytycznych przypadkach zaprzestanie nadawania czy też ucieczka w sieci kablowe czy internet. Tak tak są takie przykłady kto wie ten wie.
Telewizja w internecie - strzał w kolano ?
Ostatnimi czasy bardzo modne jest nadawanie stacji telewizyjnych za pośrednictwem sieci internet. Pomijam już małe amatorskie stacje dla których jest to jedyna możliwość emisji swego sygnału. Natomiast wiele poważnych i dużych sieci telewizyjnych nadaje w internecie swoje kanały. Mało tego niektóre kanały telewizyjne rezygnują z dotychczasowych form nadawania i uciekają do sieci. Troszkę to dziwne zważywszy na możliwości współczesnego internetu w kraju. Przekaz satelitarny czy też naziemny w żaden sposób nie może być porównywany do przekazu internetowego. Tradycyjne formy przekazu nie są obciążone przepustowością łączy, prędkością internetu posiadanego przez widzów, przeciążonymi serwerami, buforowaniem strony, systemem operacyjnym który posiadają widzowie czy też posiadaną przeglądarką, itd. itd. Wymienione tutaj czynniki mogą przecież wpływać na dostępność naszego kanału i na jego oglądalność. Jedyną wadą tradycyjnych form nadawania telewizji jest zasięg terytorialny i wysokie koszty nadawania. Posiadając odpowiednie środki można natomiast łatwo barierę dostępu terytorialnego przełamać. Przekaz internetowy dostępny może być na całym świecie, ale w odległych rejonach świata nikogo to może nie zainteresować odpowiednio a i w kraju wiele osób może się zniechęcić jak im będzie się strona buforowała.
Przykładów można podać tutaj wiele mnożą się jak grzyby po deszczu, nie będę wymieniał nazw bo nie o to tutaj chodzi. Wspomnę tylko o jednym przykładzie. Polskie Radio Czwórka zaistniało swoje czasu w przekazie satelitarnym jako kanał telewizyjny. Dość duża inwestycja przecież, odbiór prawie w całej Europie. Na wiernych fanów mogło jednak liczyć tylko w kraju, ewentualnie wśród Polonii. Ale zanim zostało zauważone przez widzów i dodane chociażby do pakietów cyfrowych podjęto decyzję o likwidacji przekazu satelitarnego i nadawaniu w sieci internet. Oficjalnym powodem była niska oglądalność, podobno około 300 widzów dziennie czy może jednocześnie? Nieważne, w internecie nie będzie wielu więcej tym bardziej że wielu z nich dostaje słabej jakości obraz wielkości miniaturki lub też przekaz wideo się aktualnie się buforuje, trzeba zaktualizować wtyczkę czy też pobrać odpowiednią. Po prostu super ....
Mimo tego wszystkiego wielu ludzi jest zahipnotyzowanych możliwościami cyfrowego przekazu w internecie.
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Mobogenie co to za cudo
Mobogenie to program służący do zarządzania zawartością smartfonów z systemem Android z poziomu komputera. Poza tym że możemy go pobrać i zainstalować, dostajemy go gratis przy pobieraniu oprogramowania z różnych komercyjnych witryn. Mobogenie instaluje się na samym początku i od razu się uruchamia zamulając komputer, spowalniając proces instalacji właściwego oprogramowania i dezorientując użytkownika. Kiedy już się zorientujemy o co chodzi możemy go odinstalować jeżeli jest nam zbędny. Ale nawet wtedy jego pozostałości w systemie generują podejrzane komunikaty.
Subskrybuj:
Posty (Atom)